Wynalazcą tego produktu jest brytyjczyk Shaun P - sławny technik koloryzacji którego pokochały miliony kobiet na całym świecie.
Nie wyobrażam sobie bez niej rozczesywania włosów klientek. Na początek pomyślałem, czy jest to możliwe, czy kawałek kolorowego plastiku może zdziałać cuda? Kupiłem i do końca moich fryzjerskich dni się z nią nie rozstanę. Coś wspaniałego ! Czesze nią na mokro i sucho. Nie elektryzuje włosów. Szczotka eliminuje sploty i skołtunione włosy przez co ich nie szarpie i nie łamie. Można również nią masować skórę głowy. Szczotka ta sprawdzi się również u dzieci, które na co dzień krzywią się na myśl o czesaniu, posiadaczek przedłużonych włosów, ale też u dziewczyn, które mają włosy kręcone. No same plusy choć uważam, że cena mogłaby by być nieco niższa, ale coś za coś.
Uwaga. Uważaj na podróbki w bardzo podobnych cenach do oryginału. Takie widziałem np. w sklepie z akcesoriami do włosów w centrum handlowym "Renoma" we Wrocławiu. Oryginalna szczotka jest oznaczona zastrzeżonym logo "TANGLE TEEZER" i jest w półprzezroczystym opakowaniu (ok 55zł).
muszę ją wypróbować, bo strasznie mi się te moje włosy plączą :/ a mógłbyś doradzić jakąś dobrą odżywkę ułatwiającą rozczesywanie? taką do spłukiwania?
OdpowiedzUsuńOprócz funkcjonalności kolory są bajeczne :)
OdpowiedzUsuńnajcudowniejsza szczotka pod sloncem.
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńTzn. gdzie jej nie kupić? Bo w renomie jest sklep na I piętrze z ozdóbkami i tam widziałam coś podobnego, ale z rączką. Natomiast na dole jest ten z "profesjonalnymi kosmetykami" i u nich szczotki wyglądają jak na załączonym przez Ciebie zdjęciu... Też są oszukane?
Pozdrawiam!
Asia
hej :) gdzie można cię znaleźć żeby umówić się na jakieś cięcie?
OdpowiedzUsuń